sobota, 25 marca 2017

Starość


Jest nieuchronna tak jak poranek następujący po nocy, jednak większość z nas nie zastanawia się nad nią dopóki nie nadchodzi. Następuje płynne przejście z wieku dziecięcego do lat nastoletnich, a później w dorosłość. Z każdym dniem stajemy się starsi, niezauważenie, tak jak przychodzi lato po wiośnie, w jednej chwili już jest, przysiada cicho razem z nami jak jesienna wrona na gałęzi drzewa pozbawionego liści.

Mijamy starszych ludzi niemal codziennie, niektórzy są smutni, przygnębieni, inni weseli, a jeszcze inni schorowani i po prostu zmęczeni, żeby nie powiedzieć że są zmęczeni życiem. Nauki systemów filozoficznych dalekiego wschodu pouczają, że dopóki jest ruch, dopóty jest życie. Niektórzy ludzie podświadomie szukają sobie zajęcia po to tylko żeby się móc wyrwać z domu, aby coś zrobić. Od czasu do czasu odwiedzam mały sklepik nieopodal. Prowadzi go jak mi się wydaje matka z córką, a od czasu do czasu pomaga chyba zięć. Wspomniana matka, to już starsza pani, na moje oko ma ponad 70 lat, każdego klienta wita z uśmiechem i pyta co podać. Jest bardzo sympatyczna w swojej prostocie. Sądzę że to właśnie ona lata temu założyła ten sklepik i pewnie nigdy nie odejdzie na emeryturę, chyba że powoła ją Najwyższy.

Czy każdy z nas ma szansę być jak ta starsza kobieta? Czy zostaniemy przytłoczeni problemami i stoczymy się w kierunku marazmu i depresji? Tego zapewne nikt nie wie, dopóki nie dotrwa do swojej starości i sam się nie przekona jak ona będzie wyglądała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zBLOGowani.pl